plakaty eventowe

Plakaty eventowe w dobie pandemii

Spacerując po Krakowie moż­na odnieść wraże­nie, że świat się zatrzy­mał. Jeśli zas­tanaw­ia­cie się czemu tak mówimy, mamy do Was jed­no pytanie. Czy przyglą­dal­iś­cie się ostat­nio tabli­com ogłoszeniowym w swoim mieś­cie? A dokład­nie temu jak wyglą­da­ją plakaty even­towe.

Plakaty eventowe a sprzedażowe

Dla wyjaśnienia, w naszym wpisie sku­pi­amy się na plakat­ach even­towych rekla­mu­ją­cych konkretne wydarzenia. Plakaty typowo reklam­owe mają się dobrze. Na bieżą­co może­my zobaczyć różne nowoś­ci cho­ci­aż­by na przys­tankach komu­nikacji miejskiej. 

Co z tymi plakatami?

Branża even­towa znalazła się w trud­nej sytu­acji. Nie ma kon­certów, spek­tak­li teatral­nych oraz innych wydarzeń kul­tur­al­nych. A co za tym idzie nie ma nowych plakatów. Słupy i tablice ogłoszeniowe zatrzy­mały się w cza­sie. Są obkle­jone plakata­mi z październi­ka, listopa­da, a gdzie­niegdzie nawet z wakacji 2020 r. A co ciekawe mias­to tego nie uprzą­ta.

Z punk­tu widzenia grafi­ka to duża stra­ta. Projektowanie takich plakatów stanow­iło sporą część zle­ceń. 

Podsumowując

Ciężko przewidzieć co będzie dalej. Kiedyś wydawało nam się, że plakatów jest w Krakowie za dużo. Oczywiście jest to związane ze sporą iloś­cią orga­ni­zowanych wydarzeń. Jednak moż­na było odnieść wraże­nie, że są one wszędzie. Na pewno nie ogranicza­ło się to tylko do tablic ogłoszeniowych przez­nac­zonych na ten cel. Ale bez wąt­pi­enia widok starych, nieak­tu­al­nych już plakatów jest dość smut­ny. Codziennie przy­pom­i­na o tym, za czym tęskn­imy. 

plakaty eventowe