2. Dopiero ter­az następu­je kreac­ja. Dobry pomysł, zapada­ją­ca w pamięć his­to­ria to pod­stawa sukce­su. Znakomicie jeśli będzie ona ory­gi­nal­na, świeża, zaskaku­ją­ca. Może być zabaw­na.
3. Kolejnym krok­iem jest przek­sz­tałce­nie naszej opowieś­ci w sce­nar­iusz. Będzie on zaw­ier­ał infor­ma­c­je o miejs­cu akcji i bohaterze, dialo­gi oraz didaskalia. Trudne słowo didaskalia oznacza wskazów­ki budu­jące atmos­ferę i akcję. Mogą doty­czyć wyglą­du bohaterów np. “ubrany nied­bale”, sposobu ich porusza­nia się np. “wchodzi wol­no”, sposobu mówienia np. “mruczy”, scener­ii np. “zachód słoń­ca”, rek­wiz­ytów np. “miecz samu­ra­ja”. 
4. Teraz czas na sto­ry­board, który jest rozrysowanym sce­nar­iuszem. Jeśli widzieliś­cie kiedyś komiks, to jest to coś w tym sty­lu. Służy nie tylko grafikowi. Również klient na pod­staw­ie sto­ry­boar­du może sobie wyobraz­ić efekt koń­cowy, a przede wszys­tkim po uzgod­nieni­ach zaak­cep­tować do real­iza­cji nasz film pro­mo­cyjny.
5. Następnie tworzymy ani­matik. Jest to ani­mowana, choć nadal uproszc­zona for­ma sto­ry­boar­du. Animatik umożli­wia sprawdze­nie zarówno timin­gu jak i mon­tażu zawartego w sto­ry­board­zie.
6. Teraz przy­go­towu­je­my mate­ri­ały graficzne, fotograficzne, fil­mowe i dźwiękowe, własne lub otrzy­mane od klien­ta. 
7. W taki sposób dotar­liśmy do eta­pu post­pro­dukcji, czyli pre­cyzyjnego mon­tażu mate­ri­ałów w pro­gra­mach kom­put­erowych, np. After Effects czy Premiere.
8. Pracę kończy kolau­dac­ja. Jest to pokaz live lub online przed klien­tem, częs­to tez przed grupą testerów z jed­noczes­nym badaniem reakcji odbior­ców na prezen­towany film. Wyniki tego gada­nia pokazu­ją, czy założony cel został osiąg­nię­ty, a tym samym czy film będzie skuteczny.
9. Jak widzi­cie wyko­nanie fil­mu pro­mo­cyjnego wyma­ga zarówno kreacji jak i tech­ni­ki. Warto się tego szy­bko nauczyć, ponieważ wszys­tkie współczesne pro­duk­ty wyma­ga­ją pro­mocji. A pro­duk­ta­mi są nie tylko przed­mio­ty, np. pas­ta do zębów. To również między inny­mi usłu­gi, np. turysty­czne oraz idee społeczne, np. Krajowy Bank Dawców Szpiku. 

Czy nie warto już ter­az wejść w takie pro­jek­ty? Warto! Możesz to zro­bić biorąc udzi­ał w naszym kur­sie “Tworzenie ani­macji w After Effects”.  

Autor tek­stu dr Magdalena Szplit–Królikowska – artys­ta grafik i spec­jal­ista ani­macji 2D, wykład­ow­ca Szkoły.