Kurs DTP – profesjonalny

Polećcie mi pro­fesjon­al­ny kurs DTP bo chci­ałbym się szy­bko przeszkolić w przy­go­towa­niu plików do druku. Grafikę to ja już znam i pro­jek­tować nieźle umiem. Ale drukar­nia? To jakaś mega magia. Jak w ogóle ma wyglą­dać ten plik, aby drukar­nia go przyjęła? – Takie wpisy pojaw­ia­ją się codzi­en­nie na forach dla grafików. – No właśnie, co to jest właś­ci­wie DTP, czym jest drukar­nia i jaki ma być ten pro­fesjon­al­ny kurs? – DTP to istot­nie przy­go­towanie plików do drukowa­nia, ale nie takie, aby na ekranie grafi­ka wyglą­dała pięknie, ale aby po druku na danym podłożu tak było. Dlatego rozpoczy­na­jąc pracę nad pro­jek­tem, musimy dobrze czuć zasady typograficzne np. to, że wer­sa­li­ki są zde­cy­dowanie mniej czytelne od pis­ma tek­stowego i unikamy ich gdzie się da, że kursy­wa sugeru­je czytel­nikowi infor­ma­cję jako pomoc­niczą. Drukarnia. – Tu z góry musimy przewidzieć

możli­woś­ci i ograniczenia danej tech­ni­ki poligraficznej np. odd­awanie barw, sze­rokość mar­gin­esów, spady, zalew­ki, for­mat brut­to maszyny i papieru, nakład. Każda tech­ni­ka (cyfra, sze­ro­ki for­mat, tam­pon­druk, sito­druk off­set, flek­so­grafia) co innego może, co innego “lubi”, co innego się w niej opła­ca. Opłaca się też poz­nać pracę na Mac. To plat­for­ma, na której pracu­je więk­szość grafików DTP i drukarń.

Jasne, że musimy się sprawnie posługi­wać się Photoshopem, Illustratorem, InDesignem (Corell nieste­ty już “stracił tal­ent”). Ale to mało. Koniecznością jest przy ich pomo­cy bezbłędne wygen­erowanie konkret­nych pro­duk­tów. – Czym innym jest luk­su­sowy kat­a­log, czym innym szkol­ny podręcznik, czym innym ulot­ka, a jeszcze czymś innym opakowanie na per­fumy.

No i wresz­cie, pro­fesjon­alne kursy DTP?

1. Powinny mieć konkret­ny zakres, nie że uczymy się czegokol­wiek dlat­ego, bo jest trudne, ale tego co zaraz po kur­sie moż­na zas­tosować w pra­cy. 

2. Powinny być prowad­zone przez grafików wykonu­ją­cych na co dzień to, czego uczą na kur­sie – jest prze­cież spec­jal­iza­c­ja.

3. Zagadnienia na kur­sie muszą mieć ścisłe odniesie­nie do tech­ni­ki drukowa­nia, drukarń, tech­nologii poligraficznej, danej maszyny.

4. Konieczne jest porów­nanie pro­jek­tu na ekranie z papierowy­mi wzornika­mi i proofa­mi – klient nie kupu­je ekranu lecz kat­a­log, plakat, czy pudełko.

5. Konieczne jest zapoz­nanie się z wzornika­mi papieru i tworzyw podłożowych.

6. Część kur­su powin­na odbyć się w dziale pre­press (naświ­et­lanie płyt off­se­towych), przy maszynie druku­jącej, w introli­ga­torni lub dziale kon­troli pro­dukcji gotowej.

Jak dłu­go powinien trwać kurs? – Specjalistyczne kursy dają efek­ty­wność po kilkudziesię­ciu, a nawet już po kilku­nas­tu godz­i­nach np. po 14 (dwa dni kur­sowe). Natomiast pod­sta­wowe szkole­nia DTP dla osób, które jeszcze słabo zna­ją wszys­tkie trzy pro­gramy graficzne DTP, nie posługu­ją się słown­ictwem poligraficznym, nigdy nie były w prawdzi­wej  drukarni “od kuch­ni”, nie wykon­ały jeszcze pro­jek­tu od kon­cepcji, przez mate­ri­ały, kalku­lację, druk, do odbioru z drukarni muszą trwać kil­ka miesię­cy. My w Publishing School skwan­towal­iśmy to w dwa semes­try i nazy­wamy szkołą grafi­ki DTP dla dorosłych.  Po pros­tu, nie od razu jest się mis­trzem świa­ta.