Czy wiecie jak będziemy pracować po pandemii?

Większość firm została zmus­zona do całkowitej zmi­any funkcjonowa­nia. Z koniecznoś­ci kto tylko może pracu­je z domu. Wideokonferencje są codzi­en­noś­cią. Co na to eksper­ci bada­ją­cy rynek pra­cy?

Twierdzą, że nie wrócimy już do orga­ni­za­cji sprzed koron­awirusa. Trzeba też brać pod uwagę, że obec­ny rynek pra­cy pra­cown­i­ka zmieni się w rynek pra­co­daw­cy.

Na pewno uelasty­cznią się sys­te­my pra­cy, a co naj­ciekawsze bard­zo szy­bko pojaw­ią się całkiem nowe zawody. Kształcenie rozwi­ja­jące kom­pe­tenc­je cyfrowe stanie się ter­az nauką pod­sta­wową. Praca zdal­na będzie domi­nowała. Oznacza to:

  1. Wykonywanie połowy godzin pra­cy w biurze, a połowy w domu.
  2. Rozliczanie godzin pra­cy w odcinkach miesięcznych, a nie dzi­en­nych.
  3. Wspólną pracę zespołów tylko przez 3–4 godz. Resztę swoich godzin pra­cown­i­cy ustalą dowol­nie.
  4. Wiele osób będzie mogło pra­cow­ać według włas­nej tech­ni­ki pra­cy.
  5. Być może więk­szą pop­u­larnoś­cią będzie się cieszyła pra­ca na kon­trakt.

Ostatecznie, więk­sza wol­ność dla pra­cown­i­ka, ale i więk­sza odpowiedzial­ność. W takiej sytu­acji zarówno pra­co­daw­ca jak i pra­cown­ik będą w nowy sposób kalku­lować kosz­ty pra­cy eta­towej w sto­sunku do kon­trak­towej. A co Wy o tym myśli­cie?